Pod koniec dzisiejszego czytania ewangelii (Mt 21, 28-32) Jezus mówi coś bardzo prowokacyjnego. Jesus Mmwi arcykapłanom i starszym ludu, że poborcy podatkowi i prostytutki idą przed nimi do...

Pod koniec dzisiejszego czytania ewangelii (Mt 21, 28-32) Jezus mówi coś bardzo prowokacyjnego. Jesus Mmwi arcykapłanom i starszym ludu, że poborcy podatkowi i prostytutki idą przed nimi do...
Jezusowi zadaje się wiele pytań w trakcie dzisiejszej ewangelii (Mt 21, 23-27). Przez większość czasu udziela jasnych i wnikliwych odpowiedzi na zadawane mu pytania. Czasami wydaje się niechętny do...
Jezus z Nazaretu. On jest naszym Bogiem. Nie wierzę w Boga. Nie wiem jak Wy… ale... Ja wiem, że Bóg istnieje. Nie wierzę w Boga. Wierzę w Jezusa Chrystusa. Jezus z Nazaretu. Jest osobą historyczną....
Moi drodzy, wydaje mi się, że mamy skłonność do przywiązywania się do rzeczy i poglądów. Niechętnie rozstajemy się z raz ustalonymi wyobrażeniami o sobie samych. A jednak, właśnie umiejętność...
Dlaczego Bóg, który miał dość myślenia o świecie, nie stworzył go w jednej chwili - dlaczego Bóg nie mógł uporządkować tego bałaganu swoją myślą, to co Adam zrobił? Po co wysyłać swojego Syna w...
Zatrzymałbym się przy pierwszym czytaniu, które mówi o miłości. Hymn o miłości św. Pawła przypomina nam o jej znaczeniu - czym jest miłość i jak ważne jest, aby w nas wzrastała i rozwijała się w...
W Ewangelii (Mt 18, 21-35) Piotr zadał Jezusowi bardzo zwyczajne pytanie: Panie, ile razy mam wybaczyć mojemu bratu, jeśli zgrzeszy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Pytanie jest dość...
Zrelaksuj się, usiądź spokojnie i pomyśl: dokąd zmierza Twoje życie? Czy jest przynajmniej ktoś blisko Ciebie, dla którego coś znaczysz, w kogo nieświadomie wlewasz odwagę do życia? W każdym razie...
Wiara nie jest tylko dziełem ludzkim, ale także łaską. Łaska oznacza, że ona jest darem Bożym. Dlatego należy się o nią modlić. Aby uwierzyć, że Bóg mnie kocha i że istnieje, konieczne jest, aby Bóg...
Tak się składa, że siedzę z grupą przyjaciół, rozmawiających, siedzących, jedzących i cieszących się razem i wydaje mi się, że tak naprawdę nie ma mnie wśród nich. To tak, jakbym był „oddzielony”...