Pewien rodzaj religijnej gorliwości może sprawić, że będziemy bardzo nietolerancyjni wobec tych, którzy nie podzielają naszych przekonań religijnych. W najgorszym przypadku gorliwość religijna może skłonić ludzi do prześladowania, a nawet zabijania wyznawców innych wyznań. To był rodzaj gorliwości, który napędzał Pawła.
Był tak gorliwym Żydem, że kiedy zobaczył innych Żydów głoszących przesłanie, które uznał za herezję, rozpoczął wobec nich kampanię przemocy. Myślał, że wykonuje dzieło Boga.
Jednak doświadczenie na drodze między Jerozolimą a Damaszkiem uświadomiło mu, że w rzeczywistości sprzeciwia się Bogu. Zrozumiał, że prześladuje wyznawców Syna Bożego. Rzeczywiście, prześladując ich, prześladował go: „Dlaczego mnie prześladujesz?” Od tego momentu gorliwy prześladowca naśladowców Pana stał się najskuteczniejszym ambasadorem Pana wobec innych, zwłaszcza pogan.
To Pan dokonał tej przemiany w życiu Pawła. To było dzieło Pana, a nie Pawła. Historia Pawła przypomina nam, że Pan może przemienić całe nasze życie. Pan nigdy się z nas nie poddaje, nawet gdy sprzeciwiamy Mu się naszym sposobem życia. On nadal puka do drzwi naszego życia, dopóki go nie wpuścimy. Jak pokazuje nam historia Pawła, Pan nigdy nie jest więziony przez naszą przeszłość. Nigdy nie staje się bezsilny przez nasz opór wobec Niego.
Historia Pawła zapewnia nas, że to, gdzie byliśmy w naszej relacji z Panem, nie decyduje o tym, gdzie możemy być w tej relacji ani gdzie będziemy, z łaskawą pomocą Pana. Jak mówił dalej Paweł w jednym ze swoich listów, spoglądając wstecz na to doświadczenie na drodze do Damaszku: „Z łaski Bożej jestem tym, czym jestem, a jego łaska względem mnie nie poszła na marne”.
Usp. Mk 16, 15-18
W Chrystusie!+
Ivan
0 komentarzy